piątek, 13 października 2017

Od Enisme cd. Zack

- Tak możemy iść - odpowiedziałam z małym uśmiechem. Poszliśmy do kawiarni. Na miejscu, w oddali zauważyłam Erena. Nic nie powiedziałam, usiedliśmy.  Cały czas patrzyłam na Erena, on też nas nie widział. 
- Eni.. czy chcesz coś zamówić? - spytał Zack.
- T-tak! Chciałabym tylko kawę - odpowiedziałam z lekkim uśmiechem. Podeszła do nas kelnerka i zamówiliśmy. Posiedzieliśmy chwilkę, porozmawialiśmy. W końcu postanowiliśmy wrócić do mieszkania. Po drodze powtarzaliśmy słówka z Hiszpańskiego, bo niedługo będziemy mieć ważny test. Gdy doszliśmy do domu, ja zrobiłam obiad. Zjedliśmy przed telewizorem.
- Eni masz talent do gotowania! - powiedział Zackuś.
- D-dziękuje - znowu się jąkałam.
Znowu położyłam się na ramieniu Zacka. On popatrzył na mnie kątem oka po czym dał mi całusa w główkę. Ja jedynie się lekko uśmiechnęłam. I nagle przyszła mi kolejna myśl: ,,Może jednak kiedyś będziemy parą?". Postanowiłam, że to idealny moment aby zasnąć. Po dość długiej drzemce w końcu się obudziłam, Zack spał obok mnie. Leżałam z nim przez kilka minut, jednak on w końcu się obudził.
- Eni, to ty.. - odpowiedział lekko zdenerwowanym głosem.
- Znowu miałeś jakieś wyobrażenia? - spytałam.
-Ta... koszmar - odpowiedział tym razem smutnym tonem głosu.
- Zack, nie przejmuj się - powiedziałam z zabawną miną. Dobrze wiedziałam, że męczą go koszmary i przewidzenia, więc starałam się mu jakoś pomóc.
- Jeśli chcesz, może nauczysz mnie kilka słówek z Francuskiego? - próbowałam go odciągnąć od złego humoru.
<Zack, we mnie poucz! <: >

Trochę krótkie (jak dla mnie opowiadanie), ale i tak odpiszę.. xd

Od Zack'a cd. Enisme

~W nocy~
Spałem spokojnie po czym coś mnie zerwało, podniosłem tułów i się rozejrzałem. Było pusto, jedynie meble oraz zamknięte drzwi od pokoju Enisme.
- Ech.. znowu chore dźwięki z mojego umysłu - szepnąłem. Podniosłem się i popatrzyłem na zegarek, była 4. Postanowiłem zrobić sobie herbatę, potuptałem w stronę kuchni i wlałem wodę do czajnika. Przetarłem oczy i wstawiłem wodę. Poszedłem do łazienki, przemyłem swoje jasnoszare oczka i wróciłem do czajnika. Kiedy woda była już gotowa wlałem ją do szklanki - oczywiście przed tym wsypałem cukier oraz włożyłem torebkę liptona. Z szafki wyciągnąłem łyżeczkę i zacząłem mieszać, kiedy już skończyłem ruszyłem na kanapę, usiadłem i zacząłem pić. Rozłożyłem dokładnie poduszki i się oparłem. Złapałem pilota, włączyłem tv no i odpoczywałem. Wypiłem herbatę i.. leżałem, nudziło mi się, jednak w końcu skończyła mi się herbata. Odłożyłem pustą szklankę i patrzyłem dalej na telewizor. Nagle po prostu odpłynąłem, nie wiem nawet kiedy, ale.. zasnąłem to jest najlepsza informacja.

~Jakiś czas później~
- W-wstawaj śpiochu!
Zacząłem mruczeć, po czym głos dalej się odzywał.
- No wstawaj, spóźnimy się.
- Gdziee?
- Do Akademii! - nagle zrozumiałem, że to głos Eni.
Otworzyłem powoli oczy i zacząłem się podnosić. Poczułem też zapach... zapach jajecznicy.
- Robiłaś coś do jedzenia?
Kiwnęła głową na tak i przyniosła mi talerz z jajecznicą. Wziąłem go i otworzyłem usta.
- Dziękuje Enisme - uśmiechnąłem się szczerze i popatrzyłem w jej oczy.
Usiadła obok mnie i zjedliśmy na szybko śniadanie. Odłożyliśmy talerze, a potem poszliśmy do pokoi się przebrać. Zabrałem plecak, a Eni torbę. Zeszliśmy na dół i pierwsze co ujrzeliśmy to.. piękny, sportowy samochód. Na lusterku widniała kartka - Dla Zack'a od Ojca, Hostach~. Byłem taki podniecony, miałem prawo jazdo, ale nigdy samochodu.
- Ale jestem podekscytowany! *w* - krzyknąłem.
Eni na mnie zerkała i uśmiechała lekko.
- Jedziemy do szkoły! - przeszedłem na drugą stronę i wsiadłem za kierownicę, a Eni wsiadła od bliższej. Wyciągnąłem z szafeczki samochodu kluczyki i włożyłem je. Przekręciłem klucz i wyjechałem z parkingu, a następnie... ruszyłem prostu do szkoły!
~W szkole~
Lekcje mijały szybko, chociaż... był ten Eren. Ciągle był blisko Eni, denerwowało mnie to i.. chciałem coś powiedzieć, w sumie mogłem... prawie nikt nie znał jeszcze Francuskiego, ale.. postanowiłem nic nie mówić, jedynie pomyślałem sobie.
C'est en autre petit voyou qui pense être le dur à cuire du quartier, Eni będzie ma!
Po lekcjach był czas na kluby, postanowiłem, że dzisiaj odpuszczę sobie SKS i pójdę od razu do Eni.
- Enisme!
Ona odwróciła się w moja stronę.
- T-tak? - popatrzyła na mnie jakby lekko zdenerwowana.
- Mogę pójść od razu do twojego klubu?
- Jasne, czemu nie - uśmiechnęła się lekko.
Poszliśmy prosto do pomieszczenia klubowego, przed drzwiami czekał już Eren. Najwidoczniej chciał być wcześniej niż ja, ale.. coś mu się nie udało. Kiedy Enisme otwierała drzwi, ja uśmiechnąłem się wrednie do ,,Erusia". Po spotkaniu, razem z Eni wyszedłem z Akademii. Po drodze spotkałem jeszcze Carlosa, przybiłem mu żółwika, a on się lekko uśmiechnął. Kiedy byliśmy już poza terenem akademickim otworzyłem lekko usta.
- Eni.. chciałabyś może, hmm, wybrać się do Spectry? Tej kawiarnii, jestem ciekaw jak wygląda - uśmiechnąłem się i skierowałem wzrok na nią.

<Eni, idziemy do kawiarenki? c:>

poniedziałek, 9 października 2017

Od Enisme do Zack'a

Dziś jak to zawsze wstałam bez większych problemów. Brzuch już od początku bolał mnie z przejęcia - "A co jeśli cię wyśmieją? Dam ci już teraz popalić, żebyś potem nie wyryczała się w poduszkę."
Jednak nie zwracałam uwagi na moje wyobrażenia. Od razu poszłam do kuchni, bo brzuch był też głodny, to przynajmniej zwalczę jeden problem.
Zajrzałam do lodówki. Była prawie pusta. Westchnęłam. Wzięłam mój kubek z napisem Miss świata i nalałam sobie wody. Wtedy pomyślałam o Zack'u -  jaki to on jest słodki jak cukier.
Gdy ja tak sobie rozmyślałam, stojąc na środku kuchni, usłyszałam dźwięk przekręcającego się klucza. W pierwszej chwili pomyślałam "Włamywacz! Schowam się w szafie!" ale po krótkim namyśle dotarło do mnie że to moja mama. Przecież wczoraj wieczorem mówiła, że rano pójdzie na zakupy, bo nic nie ma do jedzenia. Wtedy podeszłam do drzwi, a w progu stanęła moja mama.
-Hej mamo! Jakie zakupy...Coś ty kupiła? - zapytałam z uśmiechem.
-Oj kochana...Wyjeżdżasz, więc kupiłam ci kilka rzeczy. Nie tylko na śniadanie, ale i na podróż - odpowiedziała.
Nic nie mówiąc wzięłam od niej najcięższą torbę i zaniosłam do kuchni. I ja jak to ja, pozwoliłam sobie zaglądnąć do tej torby. Były tam normalne rzeczy - czekolady, bułki, rogale, jakieś owoce. Ale przecież mama miała jeszcze dwie torby. Gdy mama dotargała je do kuchni, też sobie do nich zaglądnęłam. I nie uwierzysz co tam znalazłam. Słodziutkiego misiaczka, który trzymał poduszkę z napisem "I love you"
-Mamo, dla kogo ten misiaczek? - spytałam z maślanymi oczami.
-Dla ciebie - odpowiedziała z uśmieszkiem.
"Mamo, nie trzeba było" - pomyślałam. W rzeczywistości to się tylko uśmiechnęłam, a mama już robiła uśmiech 'od niechcenia'
Potem zrobiła mi pyszne naleśniki. Pogadałyśmy chwilkę, ja się umyłam. Potem skapnęłam, się że muszę już wychodzić, żeby się nie spóźnić.
-Papa mamo! Będę się starała was jak najczęściej odwiedzać! - powiedziałam na pożegnanie.
Wyszłam z bloku. Szłam w stronę autobusu, ale zauważyłam Zack'a. Podbiegł do mnie.
-Hej Eni! - przywitał się.
Moje serce zaczęło tak walić, że słowa wykrztusić nie mogłam. Pomachałam mu tylko.
On objął mnie, swoją prawą ręką. Podeszliśmy do samochodu. Tam był jego tata.
-Dzień dobry panie Hostach! - przywitałam się.
-Witaj Enisme, wsiadaj. - odpowiedział z uśmiechem.
Dalej to już tylko jechaliśmy w milczeniu. Pan Hostach podwiózł nas aż pod sam blok.
-Dobrze, to ja was tu zostawiam. Muszę iść do akademii. Pamiętajcie, jutro zaczynamy zajęcia o 8!- powiedział nam.
Gdy wysiedliśmy z auta, niespodziewanie nasze milczenie przerwał Zack:
-Eni, chcesz mieć oddzielny pokój? - spytał uśmiechając się.
-J-j-jak wolisz - wyjąkałam.
I na tym skończyła się gadka. Gdy doszliśmy do mieszkania, nagle zza rogu wyszedł...Eren.
-Cześć Eni! - od razu się przywitał.
-Hej Eren! - odpowiedziałam - ty też masz tu mieszkanko? - dodałam, bez zastanowienia.
-No, jasne - ciągnął - a ty co, Zackuś? Mieszkasz z Eni? - spytał z takim wyrazem twarzy, jakby był zadowolony ze  swojej złościwości. Jak zwykle zaczęli sobie dogryzać.
-Tak, masz coś do tego? - spytał. Widać, było że się wkurzył na Erena. W końcu to nie pierwszy raz kiedy oboje się kłócą. Czasami mam wrażenie, że to moja wina...
-Proszę was, nie kłóćcie się - próbowałam ich uspokoić. Do tego zrobiłam moje maślane oczka.
Nastała cisza powojenna. Zack'owi w końcu udało się otworzyć drzwi. Mieszkanie było przepiękne.
Podzieliliśmy się pokojami. Potem rozpakowaliśmy się. Wszystko zajęło nam bardzo mało czasu. Zack, po skończonej pracy usiadł na kanapie. Dołączyłam do niego, w sensie chciałam dołączyć. W myślach to było o wiele łatwiejsze.
-Siadaj Eni - powiedział uśmiechając się. Najwyraźniej widział, że chcę się przysiąść. Usiadłam. I nagle przyszła mi taka myśl - "Czy to złe, że on ci się podoba? Przecież nie możesz ciągnąć tego wiecznie. Eni opanuj się! Kiedy masz zamiar wyznać mu miłość?!" - moja myśli szalały, z powodu Zack'a. Faktycznie, bardzo się w nim zakochałam i zawsze tak mam więc to nic nowego. Jedyne co, to pozwoliłam sobie na położenie głowy na jego ramieniu. Widać było, że nie ma nic przeciwko, dlatego tak sobie siedzieliśmy. Zack włączył TV, a ja po kilku minutach zasnęłam. I bardzo bym chciała wiedzieć, co on sobie myślał, kiedy się skapnął, że ja na nim śpię. Po półgodzinie się obudziłam. On też spał. I o dziwo byłam przykryta kocykiem.
Postanowiłam dłużej nie leżeć. Wstałam powoli, żeby nie obudzić Zackusia. Tak słodko spał...
Podeszłam do kuchni. Zrobiłam nam naleśniki, bo przeczuwałam, że jak Zackuś wstanie, to będzie głodny. Tak też się stało. Po 10  minutach Host wstał i zaczął jęczeć, że jest głodny. Następnie wyczuł naleśniki, które były schowane w lodówce. A ja patrzyłam na to wszystko z 'ukrycia'.
Cały dzień do wieczora minął szybko. O godzinie 21:00 Zack rozłożył kanapę. Postanowił, że tam będzie spać. Ja nie wiem dlaczego.
Poszłam pod prysznic. Rozmyślałam o Zack'u. Jaki to jest słodki jak cukier. Upięłam włosy w koczek i wyszłam z łazienki. Odłożyłam ubrania i poszłam do Zack'a. Ten zasnął podczas rozkładania kanapy...

sobota, 23 września 2017

Nowy Uczeń!

Walter Assoki
Ksywka: Walt, Trzeciooki
Wiek: 19
Płeć: Mężczyzna
Narodowość: Los Angeles, Hollywood
Orientacja Seksualna: Heteroseksualny
Urodziny oraz Znak Zodiaku: 16 czerwca, baran.
Miejsce Zamieszkania: Pokój nr 228
Klasa: II B
Klub: Najczęściej wita w klubie pływackim jako przewodniczący, jednak zachodzić też do klubu artystów.
Charakter: Walter jest cichym marzycielem, chociaż już swoje marzenia spełnił, został gwiazdą. Może mieć każdą dziewczynę jaką zabraknie, ale... brakuje mu czegoś. W życiu potrzebuje czegoś więcej, adrenaliny. Często zachowuje się jak egoista i myśli tylko o sobie, jednak jest z niego też cichy pomocnik. Pomoże, ale w milczeniu. Małomówny koleś ze swoimi fantazjami, które zawsze może spełnić. W sumie jak się teraz tak zastanowić to ma jedno marzenie, chciałby znaleźć prawdziwą miłość, która będzie wieczna.. przy której będzie mógł zdjąć swoją maskę i otworzyć się dla tej drugiej połówki. Może kiedyś spełni swoje PRAWDZIWE fantazję.
Aparycje: Wysoki chłopak, 193cm. Można powiedzieć, że wielkolud, ponieważ zawsze jest wyprostowany. Ma dobrą, wysportowaną oraz wytatuowaną budowę ciała. Tatuaże można zauważyć w lewym dolnym rogu, nad miednicą - tatuaż z napisami. Niestety to jego sekret co tam jest. Krzyż na szyi oznacza jego chrześcijaństwo. Jest wierzącym, ale tego nie ujawnia... zachowuje się jak typowy człowiek. Ciemno zielone, w kolorze zgnilizny włosy które zawszę pachną jak brzoskwinki. Jego styl to.. em, w sumie to go nie ma. Ubiera się jak chce, ale nie lubi mieć kurtek itp.
Zauroczenie: Model, znany model oraz piosenkarz. Sam nie ma żadnej na oku, ale za pewne wiele chciałoby go mieć.
Chłopak/Dziewczyna: Brak
Przyjaciele: Różne gwiazdy, modele, piosenkarze itd, ale.. ma takiego jednego, Eren Sino - poznali się w dzieciństwie kiedy Walter w wieku 13 lat poleciał do Hiszpanii zagrać oraz zaśpiewać w teledysku. Akurat ojciec Erena też miał tam zagrać i tak oto się poznali. Teraz często trzymają się razem.
Wrogowie: Lubi mieć wrogów, jednak dopiero dołączył.. czy ktoś go wnerwi na tyle mocno?
Zainteresowania: Śpiew, pozowanie, fotografia, sporty, psy oraz chomiki, gra na gitarzę.
Rodzina:
Ojciec, Trance Assoki - fotograf oraz aktor. Popularny wśród młodych jak i starszych. Mało zajmuje się synem. Liczą się dla niego pieniądze, jednak Waltowi to nie przeszkadza, żyję jak żyję.. to mu wystarczy.

Pokojówka, Urshul Okiro - drogocenna pokojówka Waltera, często ją ignorował.. nie zwracał na nią uwagi, ale w środku lubił ją. Ona o niego się troszczyła, robiła mu śniadania i w ogóle. Dostawała nawet niezłą sumkę od Waltera kiedy jego ojciec nie widział.

Głos: Hey Juliet!
Lubi: Nucić/śpiewać, robić zdjęcia, jeździć szybko na rowerze lub biegać sprint'em, pływać stylem grzbietowym, chodzić bez koszulki
Nie lubi: Gdy jest zmuszony do chodzenia w kurtkach i zakrywania ciała, wolnego chodzenia, ślimaków, robali itp.
Pochwały/Uwagi: Administracja
Oceny: Administracja
Steruje: Martx007

Nowy uczeń!

Eren Sino
Ksywka: Eruś
Wiek: 19 lat
Płeć: Mężczyzna
Narodowość: Hiszpania
Orientacja seksualna: Heteroseksualny
Urodziny i znak zodiaku: 15 grudnia, strzelec
Miejsce zamieszkania: Osiedle Monstown, mieszkanie nr 124, koło mieszkania Eni i Zack'a
Klasa: III B
Klub: Klub Miłośników Zwierząt (żeby być bliżej Enisme)
Charakter: Eren to miły i sympatyczny chłopak, potrafi wysłuchać.  Jednak czasami staje się...podły. Tak, dobrze przeczytałeś. Eren, gdy coś sobie wmówi, to nie odpuści i za wszelką cenę, będzie do tego dążyć. 
Poza tym nie można zaprzeczyć, że brzydki nie jest. Jak się domyślisz, dziewczyny go lubią. Lecz Eren, jest zainteresowany wyłącznie jedną - Enisme Lazuro. 
Aparycje: Chłopak lubi nosić luźne koszulki, swetry, bluzy oraz dżinsy. Jego ulubionymi kolorami są czarny, biały, szary i lekko różowy - jak jego włosy. Czasem ubierze też coś ciemnogranatowego, czy bordowego. Eren uwielbia nosić adidasy, buty sportowe. Normalny styl dla chłopaka.
Jego różowe oczy pokazują niewinność, lecz to jedynie podkreśla urodę. "Ma piękny uśmiech" - czasem ludzie powiadają.
Zauroczenie: Enisme Lazuro. Znają się od II klasy. Od kiedy poznał Eni bliżej, nie może przestać o niej myśleć.
Chłopak/Dziewczyna: Brak
Przyjaciele: Enisme Lazuro - bliscy przyjaciele. Spędzają ze sobą czas, uczą się razem. Walter Assoki - są przyjaciółmi od podstawówki. Zawsze spędzają ze sobą czas.
Wrogowie: Zack Hostach - oboje zakochali się w Eni i oboje o tym wiedzą. Walczą ze sobą od kąd tylko pamiętają. Nie wiadomo kto wygra...
Zainteresowania: Granie na gitarze, taniec, koszykówka
Rodzina: Ojciec Mateo - Ojciec Erena, jest wymagającym i kochającym ojcem. Po śmierci matki, Mateo bardzo zbliżył się do syna. Są ze sobą zżyci.
Matka Tina - Matka Erena zginęła, gdy ten miał 5 lat. Na dom rodziny Sino napadli złodzieje z bronią. Tylko syn i ojciec przeżyli...
Lubi: Enisme, koty, przyroda
Nie lubi: Zack'a, natrętnych dziewczyn, porażek
Pochwały/Uwagi: Administrator
Oceny: Administrator
Steruje: Enisme

Poszukiwania

Witaj! Masz już swoją postać i jest ona dodana? To świetnie! Teraz możesz startować na vice-Przewodniczącego Akademii, Skarbnika bądź Rzecznika Praw Ucznia!
Wystarczy zgłosić się do nas, a gdy będzie wystarczająca ilość uczestników zacznie się głosowanie! Serdecznie zapraszamy!  😝

Nowa uczennica!

Enisme Lazuro
Ksywka: Eni
Wiek: 19
Płeć: Kobieta
Narodowość: Japonia
Orientacja Seksualna: Hetero
Urodziny oraz znak zodiaku: 5 listopada, skorpion
Miejsce zamieszkania: Osiedle Monstown, mieszkanie nr 125, mieszka razem z Zack'iem.
Klasa: III B
Klub: Klub Miłośników Zwierząt
Charakter: Eni to urocza, zabawna i troskliwa dziewczyna. Bardzo lubi pomagać swoim przyjaciołom oraz zajmować się zwierzakami. Doskonale dogaduje się z innymi. Ludzie lubią ją za wyrozumiałość i pomoc, której nigdy jej nie brakuje. Dziewczyna zawsze ukazuje swą życzliwość i pomysłowość - zawsze wyjście z trudnej sytuacji się znajdzie. Chłopcy zwykle zwracają uwagę na jej urodę, a nie na charakter. A to błąd! Eni zwykle jest z tego niezadowolona. Dlatego zawsze zwracaj uwagę na jej charakter, a nie wygląd!
Aparycje: Enisme najchętniej nosi swetry, szaliki oraz krótkie spodenki. W zimę jej szafa jest okupowana przez długie spodnie, płaszcze oraz właśnie sweterki. Czasami Eni lubi zakładać biało - czarne bluzy. Dziewczyna uwielbia kolory takie jak czarny, biały, czerwony i beżowy. Buty to najczęściej trampki, kozaczki bądź niskie koturny. 
Gdy przychodzi lato Eni zakłada biało - beżowe bluzki oraz szorty (najczęściej białe lub czarne)
Włosy zwykle upina w kok, albo po prostu je rozpuszcza.
Dziewczyna ma błękitne oczęta, na które wprost nie można się napatrzeć. Jest szczupła. Waży 50kg przy wzroście 165cm.
Zauroczenia: Zack Hostach. Poznali się pewnego dnia w samorządzie. Od tej chwili serce Eni zawsze bije szybciej, kiedy go ujrzy.
Chłopak/Dziewczyna: Na razie nie ma. Jednak może się to zmienić.
Przyjaciele: Eni ma dwóch przyjaciół  - Zack'a. Jest to jej najlepszy kumpel od czasów spotkania. Często rozmawiają, wychodzą gdzieś razem. To najprawdziwsza przyjaźń! Oraz Erena Sino, który jest jej przyjacielem. Oboje spędzają dużo czasu, ale Eni ostatnio zauważyła, że Zack'owi to się nie podoba...
Wrogowie: Eni nie ma na razie żadnych wrogów. Chyba, że o czymś nie wie.
Zainteresowania: Opieka nad zwierzętami, przebywanie z Zack'iem, malarstwo, przyroda, słuchanie muzyki.
Rodzina: Matka, Lila Lazuro - Matka Eni, Lila to zawodowa malarka. Jest znana głownie w Europie. Wyprowadziła się z Japonii, gdy Enisme miała 10 lat. Jednak po 5 latach, wróciła do domu. Do czasu, gdy Eni jeszcze nie wyjechała do akademii, były nierozłączne.
Tata, Makoto Lazuro - Tata Eni, Makoto zawsze był przy swojej córce. Między innymi nauczył ją jeździć na rowerze, gotować i to od niego nauczyła się troski o innych. To on zajął się Enisme, gdy matka wyjechała do Europy. Wszystkie swoje umiejętności, dziewczyna zawdzięcza jemu.
Lubi: Zwierzęta, Zack'a, kwiaty, muzykę, śpiew, książki.
Nie lubi: Pomidorów, niemiłych osób, zmuszania się do czegoś.
Pochwały/Uwagi: Administracja
Oceny: Administracja
Innie zdjęcia: Piesek Sky
Inne:
- Ma klaustrofobię
Steruje: Enisme